Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Frey
bogini
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątynia Frey w Guard.
|
Wysłany: Nie 11:41, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
*Frey rozlała wino do kielichów, a potem sięgnęła po winogrono i wsadziła sobie kilka gronek od ust* - Doskonałe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sir Keldorn
Władca Wojowników Nocy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Połudnowe krańce gór Garoth
|
Wysłany: Nie 11:43, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
*uśmiechnął się* - Mam nadzieję, że z powodu moich wczorajszych kwiatów nie miałaś problemów z Shu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Frey
bogini
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątynia Frey w Guard.
|
Wysłany: Nie 11:46, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
*uśmiechnęła się do niego promiennie* - Nie, Jan przyniósł je, gdy spaliśmy, a ja znalazłam je dopiero rano. Co do Shu, to on jeszcze śpi... *posłała mu radosny uśmiech* - A kwiaty były na prawdę śliczne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sir Keldorn
Władca Wojowników Nocy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Połudnowe krańce gór Garoth
|
Wysłany: Nie 11:51, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Wpadłem w lekkie zakłopotanie z tymi kwaitami...Lecz nieważne..*uśmiechnął się*
- Jak się posilisz to idziemy oglądać salę bo się już doczekać nie mogę...*uśmiechnął się i napił się wina*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Frey
bogini
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątynia Frey w Guard.
|
Wysłany: Nie 11:54, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Nic się nie stało... *zaśmiała się* - Dobrze skończyłam... *rzekła odstawiając kielich na stół* - Chodźmy... *złapała go za rękę*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sir Keldorn
Władca Wojowników Nocy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Połudnowe krańce gór Garoth
|
Wysłany: Nie 12:04, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Dobrze więc chodźmy...*uśmiechnał się*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Frey
bogini
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątynia Frey w Guard.
|
Wysłany: Nie 12:06, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
*cały czas trzymając go za rękę podążyła w kierunku holu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Frey
bogini
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątynia Frey w Guard.
|
Wysłany: Nie 18:17, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
*przeszła przez jadalnie i wtedy znowu poczuła ból. Był potworny i rozrywał całe jej ciało*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sir Keldorn
Władca Wojowników Nocy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Połudnowe krańce gór Garoth
|
Wysłany: Pon 16:53, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
*gdy wszedł do jadalni zasiadł za stołem i grzecznie oczekiwał na służącą*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Frey
bogini
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątynia Frey w Guard.
|
Wysłany: Pon 16:54, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
#zaraz zjawiła się Ivonne i dygnęła dwornie# - Cóż pan sobie dziś życzy #uśmiechnęła się zalotnie do wojownika#
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sir Keldorn
Władca Wojowników Nocy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Połudnowe krańce gór Garoth
|
Wysłany: Pon 16:56, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
*spojrzał na nią i się uśmiechnął* - Mam ochotę na kurczaka z ziemniakami i sałatką z pomidorów i ogórków w śmietanie. Do popicia poproszę wino czerwone...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Frey
bogini
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątynia Frey w Guard.
|
Wysłany: Pon 17:02, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
#dziewczyna zatrzepotała zalotnie rzęsami i wyszczerzyła zęby w uśmiechu, a potem zgrabnie ruszyła do kuchni. Po chwili wróciła z pełną tacą jadła i napitku, z wielkim uśmiechem zaczęła rozkładać jadło na stole wokół Keldorna# - Mam nadzieję, że będzie smakowało, sama to robiłam... #posłała mu znowu czarujący uśmiech# - Czy jeszcze coś ci panie trzeba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sir Keldorn
Władca Wojowników Nocy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Połudnowe krańce gór Garoth
|
Wysłany: Pon 17:08, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
*uśmiechnał się do niej* - Dziękuję narazie to wszystko...
*gdy Ivonne odeszła wziął się za konsumpcję*
- Nabrał jeden kens, później drugi....i zauważył, że nie jest to zbyt smaczne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:18, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Przecież tego nie da się jeść...Co robić...Muszę coś wymyśleć...*pomyślał. Rozejrzał się po jadalnie naszczęście był sam. Zauważył serwetę na jednym ze stołów. Wstał i podszedł do niej spokojnym krokiem jakby nic się nie działo... Gdy już był przy stole zabrał serwetę podszedł tam gdzie siedział...*- No to do dzieła Kel...*powiedział w duchu i załadował całe jedzenie do serwety* - A teraz muszę to gdzieś wyrzucić....Tylko gdzie...
- Wiem za karczmą są rozległe tereny tam raczej nikt nie chodzi...
*wstał od stołu i trzymając zawiniętą serwetę z tyłu ruszył do holu, mając nadzieję, że po drodze nikogo nie spotka...Najbardziej bał się spotkania z Frey...*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sir Keldorn
Władca Wojowników Nocy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Połudnowe krańce gór Garoth
|
Wysłany: Wto 8:18, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Przecież tego nie da się jeść...Co robić...Muszę coś wymyśleć...*pomyślał. Rozejrzał się po jadalni, naszczęście był sam. Zauważył serwetę na jednym ze stołów. Wstał i podszedł do niej spokojnym krokiem jakby nic się nie działo... Gdy już był przy stole zabrał serwetę podszedł tam gdzie siedział...*- No to do dzieła Kel...*powiedział w duchu i załadował całe jedzenie do serwety* - A teraz muszę to gdzieś wyrzucić....Tylko gdzie...
- Wiem za karczmą są rozległe tereny tam raczej nikt nie chodzi...
*wstał od stołu i trzymając zawiniętą serwetę z tyłu ruszył do holu, mając nadzieję, że po drodze nikogo nie spotka...Najbardziej bał się spotkania z Frey...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|