Forum Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku Strona Główna Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku
Witaj w Guard. Tutaj każdy jest mile widziany
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polana pobłogosławiona przez Boga Słońce i Matkę Boginę
Idź do strony 1, 2, 3 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku Strona Główna -> Rozległe tereny
zielone za karczmą
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tristian
duch



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruiny zamku opodal świątyni

PostWysłany: Wto 12:15, 12 Gru 2006    Temat postu: Polana pobłogosławiona przez Boga Słońce i Matkę Boginę

#Na polanie graniczącej z lasem pojawił się Jan z paroma chłopami zaopatrzonymi w kosy, łopaty i taczki ze sporymi kamieniami. Jan spojrzał na nich, a po chwili omiótł spojrzeniem połacie zarośniętej polany.* Wy tam - skosić ładnie całe pole i zgrabić pole, a ty weź tu rylke i wykop o tam wielki krąg trawy *Chłopi zabrali sie do roboty, a Jan baczył czy kto się nie obija, i czy zadanie jest robione dokladnie.* Teraz ułóż głazy w krąg tam gdzieś wykopał koło, co by się polana od żarzących patyków nie zajęła. *Spojrzał na biedaków koszących trawę, zajmie im to jeszcze parę ładnych godzin.* Jak skończycie udajcie się do kuchni, tam będzie na was czekac kolacja i beczułka wina... *Wymruczeli podziękowanie, a Jan stwierdził że sprawdzi skoszene trawy kiedy indziej i z jednym chłopem który zebrał niepotrzebne narzędzia udali się do Świątyni.#

*Tristian razem z paroma krasnoludami i dziewkami ze świątyni przyszedł na polanę, i począł się rozglądać po drzewach z lasu na granicy polany. W końcu najwidoczniej odnalazł to czego szukał gdyż machnął ręką na krasnoludów, którzy przyszli z najróżniejszymi kilofami, łopatami i kopaczkami. Tristian wziął jedną łopatę, i razem z krasnalami zaczęli delikatnie wykopywać nie za wysokie, bardzo porozgałęziane drzewo o szerokim pniu. Wszystko odbywało się powoli, aby nie uszkodzić drzewka, a gdy skończyli zanieśli je kapłanką ze świątyni. Te zaczęły przystrajać drzewo suszonymi liśćmi hibiskusu, prażoną kukurydzą i kolorowymi szkiełkami. Gdy to było skończone, krasnoludy z Tristianem wykopali sporą dziurę i wkopali drzewko Yule spowrotem do ziemi, z całym przystrojeniem. Teraz gdy dziewki świątynne odeszły krasnale i tristian ścieli ciężkimi siekierami trzy drzewa. Dwa z nich zostały pozbawione gałęzi, i wkopane pionowo do ziemi jako nogi ołtarza, a trzecie o najszerszym pniu pozbawiono gałęzi a pień przecięto wzdłuż i zrobiono z niego blat ołtarza. Tak powstał ołtarz ku czci Boga Słońce i Matki Bogini.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristian
duch



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruiny zamku opodal świątyni

PostWysłany: Nie 14:25, 17 Gru 2006    Temat postu:

*Parobki ze świątyni wnosiły stoły i krzesła, wszystkie ustawiając w średniej odległości od ołtarza. W przygotowanym do tego kręgu zaczęli tworzyć wielki stos ogniskowy, i mniejsze tu i tam, by gościom nie było zimno w zimowy wieczór. Na polanę zostały wtoczone wielkie beczki z wódką, miodem pitnym, winem i piwem które mogą tu stać do czasu Yule, a w odległości może czterech sążni od wielkiego ogniska rytualnego pojawiła jeszcze większa, ogromna wręcz ilość drewna, by było czym dorzucać w wieczór.*

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tristian dnia Czw 19:22, 21 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristian
duch



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruiny zamku opodal świątyni

PostWysłany: Nie 15:15, 17 Gru 2006    Temat postu:

*Tristian razem z Janem kroczyli po przygotowanym polu, doglądając czy czegoś nie brakuje. Tristian wskazał na przygotowane miejsce na ognisko, dość spore o prostokątnym kształcie, a nad nim na zmontowanych drewnianych "X" leżał tęgi żelazny pręt.* Tutaj *Rzekł Tristian* będzie piekł się odyniec. Niech Anette nie żałuje w przyprawach i ziołach, a potem oddeleguje do pilnowania go na rożnie swoją najlepszą podwładną, gdyż sama będzie miała pełne ręce roboty. *Jan skinął gorliwie głową i poszli dalej, zatrzymali się przy dębowym ołtarzu* Niech kapłanki go ustroją - w hibiskus, prażoną kukurydzę, i dadzą naczynia rytualnie pobłogosławione przez Boginie i Boga. *Jan coś wymruczał i wyszli z polany*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristian
duch



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruiny zamku opodal świątyni

PostWysłany: Czw 11:52, 21 Gru 2006    Temat postu:

#Chłopi z wielkimi wiklinowymi koszami wyładowanymi podpłomykami weszli na polanę, inni nieśli w takichże koszach rogi do picia, drewniane widelce, talerze i lniane obrusy. Nakryli stoły, poustawiali talerze, rogi i reszte sztućców. Reszta niosła wielkiego odyńca, poganiani systematycznie przez kucharza przysłanego przez Anette, który już chwilę potem pilnował dzika piekącego się nad rożnami.#

# Parobki świątynni przyszli już ostatni raz przed rytuałem, pozapalali małe ogniska by gościom nie było zimno, poukładali otwarte ogromne beczki z miodem, wódką, winem i piwem obok stołów, a na osobnym stole na lnianym obrusie położyli podpłomyki. Wszystko było już jak należy na przyjście uczestników.#


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tristian dnia Czw 19:23, 21 Gru 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristian
duch



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruiny zamku opodal świątyni

PostWysłany: Czw 19:20, 21 Gru 2006    Temat postu:

*Tristian wszedł na polanę w prostym ciemnym zielono-brązowym stroju z wełny, na ramieniu miał plecak ze zwiniętym kocykiem. Rzucił go na jakieś krzesło w możliwe najdalszym rogu, najdalszego stołu, wziął róg ze swojego miejsca i ruszył do beczki z miodem. Napełnił i zrobił niewielki łyk* Wyśmienity... *Mruknął* Półtorak...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrz Gry
Ten Który Rządzi



Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:28, 21 Gru 2006    Temat postu:

*Krępy, dobrze zbudowany krasnolud wkroczył na polanę pewnym krokiem. Niósł w ręku dosyć wielki worek. Rozejrzał się po całym terenie. Położył swoją torbę, otworzył ją, podrapał się po tyłku i wyciągnął z torby wielki pozłacany kufel. Ruszył w stronę otwartych beczek z piwem. Napełnił piwem prawie że do końca. Po czym wszystko, co do ostatniej kropli wypił duszkiem, oczywiście bekając przy tym długo i pięknie, ale jakże prostacko.* - Dobre piwo jest, to będzie i dobra zabawa. *Uśmiechnął się do siebie i schował kufel do worka czekając na innych.*

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Czw 19:39, 21 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vereena
czarodziejka



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ognistego Lasu

PostWysłany: Czw 19:31, 21 Gru 2006    Temat postu:

*Wkroczyła na polanę powoli, próbując ukryć to, że dyszy koszmarnie po biegu przez całą Świątynię, i całkiem nieźle jej to wychodziło. Widząc, że obchody święta jeszcze nie rozpoczęte, odetchnęła. Spostrzegłszy Tristiana, odezwała się* Dawnom cię nie widziała. *Nagle, jakby coś sobie przypomniała.* A kiedy ceremonia ma się rozpocząć? *spytała.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DragoonMaster
krasnoludzki wojownik



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry Nevereth

PostWysłany: Czw 19:32, 21 Gru 2006    Temat postu:

*zbliżał sie powoli do polany był ogromnie ciekaw tego świeta...pochodził przecież z Gór a właściwie jaskiń Nevereth rzadko było mu dane oglądąc drzewa i kwiaty tak piekne jak te nie wspominając już o elfach czy aniołach które zamieszkiwały te kraine.dotarł wreszcie do polany i zasiadł przy jednym ze stołów pozdrawiając gestem Tristiana*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DragoonMaster
krasnoludzki wojownik



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry Nevereth

PostWysłany: Czw 19:34, 21 Gru 2006    Temat postu:

*roześmiał sie na jego słowa*-Piwa i jadła nigdy dość a widze ze i pieknych niewiwast nie zabraknie! *ukłonił sie nisko Verenie*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koryn
przyjaciel domu



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:35, 21 Gru 2006    Temat postu:

*na polane wkroczyl wolnym krokiem, w ręku niosąc niewielki worek* Witam! *zakrzyknął po czym z worka wyjąl swój ulubiony kielich, z beczki z winem napenil swj kielich po czym na trawie usiadł upijając nieco wina* zaczęlo sie już może? *zapytał innych po czym rozejrzał sie po okolicy*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merkorn
gość specjalny



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:36, 21 Gru 2006    Temat postu:

* Sprężystym krokiem na polanę wkroczył barbarzyńca. Rozejrzał się po obecnych.*
- Ehh gdzież mnie przyniosło. Rzadna gęba mi nieznana
*Zauważywszy iże beczki z trunkami znakomitymi przy stołąch stoją ruszyłku nim czym prędzej*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristian
duch



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruiny zamku opodal świątyni

PostWysłany: Czw 19:38, 21 Gru 2006    Temat postu:

*Spojrzał na zebranych, i rzekł* Trzeba będzie poczekać, aż wybije godzina wyznaczona dla gości, no i aż przyjdzie Frey... Ale nie martwcie się, napijcie się, wszak dziś dzień Boga Słońce i Matki Bogini!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vereena
czarodziejka



Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ognistego Lasu

PostWysłany: Czw 19:40, 21 Gru 2006    Temat postu:

*Uśmiechnęła się uprzejmie do mężczyzny, który jej się skłonił. Wzięła róg, leżący przy jednym z miejsc i zaczerpnęła miodu.* A mnie się zdaje, panie, żem cię już gdzieś widziała *zwróciła się do ostatnio przybyłego mężczyzny.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DragoonMaster
krasnoludzki wojownik



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry Nevereth

PostWysłany: Czw 19:40, 21 Gru 2006    Temat postu:

*wyjął swój kufel i zaczerpnął piwa z beczki*-Jak zwykle Tritian zadbał o wszystko!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merkorn
gość specjalny



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:42, 21 Gru 2006    Temat postu:

*Słowa Tristiana posłyszawszy rzekł do siebie*
- Tak. Teraz pewnym iże dobrze trafiłem.
*Gdy kobietę usłyszał palcem na pierś swą wskazał i rzekł*
- Do mnie Pani mówisz, czy mylę się może?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku Strona Główna -> Rozległe tereny
zielone za karczmą
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 1 z 19

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin