Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku

Sir Keldorn · Wysłany: Pon 13:46, 26 Mar 2007 Temat postu:

*wniósł Stogusia i położył go do łóżeczka. Następnie usiadł obok czekając aż mocno zaśnie*

Frey · Wysłany: Czw 18:16, 29 Mar 2007 Temat postu:

*weszła cichutko do pokoju synka* - Kel musimy iść... *szepnęła*

Sir Keldorn · Wysłany: Czw 22:32, 29 Mar 2007 Temat postu:

*odwrócił głowę w jej stronę, a następnie bardzo posmutniał. Zdawał sobie sprawę, że może nie wrócić z tej wyprawy. Ucałował Stogusia i ruszył do wyjścia*-Więc chodźmy...

Frey · Wysłany: Pią 8:11, 30 Mar 2007 Temat postu:

*patrzyła na niego, gdy malca całował, a gdy zauważyła jego wzrok, od razu pożałowała, że sama tego nie załatwiła, tylko go ze sobą zabiera. Wiedziała, jak kocha synka i że rozstanie z nim to dla niego bolesna spraw. Postanowiła sobie w duchu, że jeśli ktoś ma nie wrócić, to na pewno nie będzie On. Potem szybko się do niego uśmiechnęła, żeby zakamuflować swój smutek, poprawiła na placach ciężki plecak i ruszyła do schodów* - Musimy iść do Sali Kominkowej, tam wam wszystko wytłumaczę... *rzekła do niego*

Sir Keldorn · Wysłany: Pią 8:35, 30 Mar 2007 Temat postu:

-Dobrze...*odparł i ruszył za nią*

Stogar

Wszedł powoli do pokoju małego,zerknął na dziecko-spał.Wojownik uśmiechnął się na widok dziecka,wzrokiem poszukał krzesła,a kiedy już je dojrzał,usiadł na nim wpatrując się w Stogusia.

Stoguś

*zbudził się rano, a widząc, że wujek Stogar słodko chrapie w kącie cichutko wyszedł z łoża i ubrał się jeszcze szybciej. Gdy był już gotowy wziął ze stołu kawałek chleba z masłem, założył drewniany miecz ojca na plecy i wymknął się chyłkiem z pokoiku*