Forum Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku Strona Główna Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku
Witaj w Guard. Tutaj każdy jest mile widziany
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ku pamięci hybrydy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku Strona Główna -> Kapliczka i Cmentarz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Frey
bogini



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świątynia Frey w Guard.

PostWysłany: Sob 11:55, 08 Lip 2006    Temat postu:

*Weszła ma cmentarz i uśmiechnęła się do brydzi* Witaj kochanie *szepnęła i pogładziła zimny kamień, a potem położyła kwiat i odeszła w ciszy ogromnie zasmucona*




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristian
duch



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruiny zamku opodal świątyni

PostWysłany: Sob 18:09, 08 Lip 2006    Temat postu:

*Podszedł bardzo, bardzo powoli - jakby bał się tego miejsca. Tak. Bał się. Bo nie chciał się godzić z tym co się stało, gdyby się pogodził... śmierć Hybrydy była by czymś nieodwracalnym i nazbyt realnym, aby z tym żyć. Stanął nad płytą, i opadł na kolana. Oparł dłonie o zimną i bezduszną marmurową płytę. Wyszeptał coś cichutko, w jego oczach pojawiły się łzy. Spojrzał na będące wszędzie kwiaty, i zaklął pod nosem* Kwiatów nie przyniosłem kochana... *Zaśmiał się żałośnie nad samym sobą. Łzy poczęły skapywać na marmur* Obiecałem, że pójdę za Tobą, wszędzie - nawet na koniec świata... tego nie przewidziałem. Cóż uczynić? *Głos mu zachrypł, a kolejne łzy rozprysły się o zimną powierzchnie marmuru* Chciałem zniknąć wraz z Tobą... czemu mi nie pozwoliłaś...?*Wstał powoli i patrzył przez chwilę, owinął się bardziej prochowcem i ruszył w stonę wyjścia, nie mogąc odtrącić od siebie myśli, że zawiódł wszystkich, a ją najbardziej*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frey
bogini



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świątynia Frey w Guard.

PostWysłany: Nie 12:15, 09 Lip 2006    Temat postu:

*Po drodze nad rzekę wstąpiła na cmentarz, aby ofiarować swej przyjaciółce swą gorącą myśl i świeże kwiaty* Witaj kochanie *szepnęła kładąc bukiet. Spojrzała czule na zimny kamień, a potem w cichości serca wyszła*



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frey
bogini



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świątynia Frey w Guard.

PostWysłany: Pon 11:29, 10 Lip 2006    Temat postu:

Dziś przyszłam trochę wcześniej, bo dużo spraw mam do załatwienia *szepnęła podchodząc do grobu* Strasznie mi ciebie brak, nawet nie wiesz jak bardzo. Szkoda, że nie poczekałaś zrobiłybyśmy to razem *powiedziała przez łzy kładąc kwiaty na zimnej płycie. Potem szybko wybiegła nie mogąc znieść bólu w swej piersi*



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frey
bogini



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świątynia Frey w Guard.

PostWysłany: Wto 13:49, 11 Lip 2006    Temat postu:

*Weszła jak zawsze cichutko, aby nie zakłucać spokoju przyjaciółce, podeszła i delikatnie pogładziła płytę, po czym położyła kwiaty, spojrzała jeszcze raz na nagrobek i szybko wyszła*



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frey
bogini



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świątynia Frey w Guard.

PostWysłany: Śro 18:41, 19 Lip 2006    Temat postu:

*Weszła na cmentarz i siadła ciężko na mogile* To dziś brydzia *szepnęła i położyła śliczne cherbaciane róż, a potem delikatnie oparła czoło o inskrypcję* I powiem Ci jedno, trochę się boję *dodała cichutko. Po chwili wstała i podążyła do kaplicy Shu*




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frey
bogini



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świątynia Frey w Guard.

PostWysłany: Pią 8:41, 21 Lip 2006    Temat postu:

*Na cmentarz wszedł Jan niosąc w rękach piękną różę, stanął przy nagrobku i wyciągnąwszy czystą mokrą szmatkę przemył go do czysta, a potem stwierdziwszy, iż praca została porządnie wykonana uśmiechnął się do siebie lekko* Witaj moja pani *rzekł* Bogini wyjechała, lecz nakazała mi spełnić każde twe życzenie *dodał i położył kwiat na nagrobku* Wiesz, gdzie mnie znaleźć, gdyby co *ukłonił sie jeszcze ra nisko i cicho wyszedł do swych zajęć*



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tatsu
gość specjalny



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kasztel Quess w Quidden

PostWysłany: Pon 9:58, 24 Lip 2006    Temat postu:

*Gdzieś w oddali zabrzęczały delikatnie dzwonki sań i znów zapadła niczym nie zmącona cisza...
Po długiej chwili, na głównej ścieżce pojawiły się dwie postacie opatulone podbijanymi futrem płaszczami. Wiatr lekko targał poły płaszczy. Wyższa postać leko ująwszy niższą pod ramię, prowadziła ją bezpiecznie ku nagrobkowi Hybrydy.
Przy nim niższa postać przykucnęła i delikatnie pogładziła zimny kamień dłonią ukrytą w rękawiczce.*
- Tak źleśmy się poznały, tak źleśmy się rozstały. Czy Los zawsze musi być tak okrutny?
*Westchnęła i powstała. Poprawiła zawiniątko, które trzymała na ramieniu, okrywając je szczelniej kocem i swym płaszczem. Stała tak chwilę w milczeniu.
Kiwnęła głową, pozwoliła się ująć towarzyszowi pod ramię i wyprowadzić z cmentarza.
Białe, delikatne płatki śniegu zawirowały w mroźnym jeszcze powietrzu.
W oddali znów odezwały się cicho dzwonki sań. I znów wszystko ucichło...*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frey
bogini



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świątynia Frey w Guard.

PostWysłany: Wto 12:29, 25 Lip 2006    Temat postu:

*Wszedł cicho na cmentarz i skłoniwszy głowę położył świeże kwiaty* Mam nadzieję, że moja pani niedługo wróci *rzekł zmartwionym głosem* Bo jeśli nie, to będziesz miała towarzystwo pani hybrydo *po tych słowach wyszedł szybkim krokiem*



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frey
bogini



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świątynia Frey w Guard.

PostWysłany: Pią 14:25, 28 Lip 2006    Temat postu:

*Jak zawsze Jan wszedł do tego przybytku w cichości serca, najpierw wziął czystą szmatkę i wiadro w wodą i zaczął od wyszczenia nagrobka mrucząc pod nosem* Witaj pani hybrydo, mam nadzieję, że wiosenne słońce nie jest dla ciebie za ostre, a tak poza tym *dodał* Mam dla Ciebie pani wiadomość, otóż twa przyjaciółka i pani tego domostwa powiła wczoraj syna. Gabryś i jego matka czują sie dobrze i pewnie niedługo wrócą *gderał sobie myjąc dalej, lecz gdy skończył ocenił efekt swej pracy. Nagrobek lśnił czystością, potem sługa położył świeże kwiaty i nachyliwszy się szepnął jeszcze* Poproś pani bogów o zdrowie dla naszego maluszka oraz o opiekę, bo matka mu jeno została, a ona krucha jest i może jej nieraz sił nie starczać *jęknął cicho* Szkoda, wielka szkoda, że moja pani sama, bo kochała tak bardzo, a teraz... *dodał z przekąsem* Cóż takie jest życie. A my postaramy się, aby im obojgu niczego nie zabrakło, prawda ... *puścił oko do nagrobka i uśmiechnął się dobrotliwie* Więc żegnaj pani i raduj się, tak jak my to dziś robimy i świętować będziemy *skłonił się nisko i wyszedł z cmentarza*



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristian
duch



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruiny zamku opodal świątyni

PostWysłany: Nie 13:26, 27 Sie 2006    Temat postu:

*Wchodzi wolno, jakby... Bał się? Z bramą do tego miejsca związane jest tylko to jedno cholernie nieprzyjemne uczucie. Zawsze się bał gdy tu wchodził? Hm, tak może tak. Ale czego? Przeszłości. Tak, przeszłość gdy wraca - kiedy wraca nie przy wspólnym ognisku, tylko wdziera się z buciorami wtedy gdy najmniej jej chcesz - jest gorsza od noża między żebrami. Przeszedł więc przez cały cmentarz - zmaterializowane świadectwo przeszłości - i zatrzymał się tuż przed przeszłością do której zmierzał. Usiadł przed marmurową płytą, pod którą spoczywała ta z którą chciał iść na koniec świata. Ta przeszłość była nieznośna z innego niż zazwyczaj powodu. Bo była przeszłością.* Jeśli myślisz że zapomniałem... trzeba czegoś więcej niż czas żebym zapomniał. I czegoś więcej niż śmierć żeby się mnie pozbyć. *Uśmiechnął się - łądnie, najładniej jak umiał, wiedząc co by powiedziała.*
Am Ende der
Wahrheit,
Am Ende des Lichts,
Am Ende der Liebe,
Am Ende, da stehst Du.
Im Herzen wird es leerer,
Ein Teil geht nun von mir.
Nichts hat überlebt,
Wir haben schweigend uns schon lange getrennt.
*Zanucił cicho, zasalutował jej i odszedł, a gdy przechodził przez bramę przyspieszył kroku*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tatsu
gość specjalny



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kasztel Quess w Quidden

PostWysłany: Pon 12:40, 02 Paź 2006    Temat postu:

*Ciszę przeciął stukot podków i parsknięcie. Po chwili dźwięki te ucichły, pozwalając rozbrzmieć chrzęstowi, poruszanego stopami żwiru, jaki zalegał alejki. Niska postać, opatulona czarnym płaszczem szła powoli, ostrożnie, badajaąc teren przed sobą krótkim kosturem.
Po niedługiej chwili dotarła do nagrobka, na którym wyryto imię "Hybryda". Przyklęknęła, by w chwilę później przysiąść tuż obok grobu na piętach. Delikatnie położyła bladą dłoń na zimnym kamieniu i pochyliwszy głowę, trwała w milczeniu...*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tatsu
gość specjalny



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kasztel Quess w Quidden

PostWysłany: Wto 8:25, 03 Paź 2006    Temat postu:

*Powstała z ziemi, chwilę stała pochylona nad grobem, po czym uniosła dłon w geście pożegnania i wróciła tą samą drogą, co przyszła. Chrzęst żwiru poruszanego stopami, powoli ucichał...
Z dali poniosło się parsknięcie, dzwonienie munsztunku, a potem ciszę rozdarł stuk podkutych kopyt.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Freyja
bogini



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świątynia Frey w Guard

PostWysłany: Pią 21:25, 03 Lis 2006    Temat postu:

*weszła cicho na cmentarz i podeszła do nagrobka* - Witaj Brydzia... *jęknęła cichutko i usiadła na płycie kładąc na napisie rękę* - Jak się dziś masz kochana.... *zapytała, a w oczach stanęły jej łzy*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sir Keldorn
Władca Wojowników Nocy



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Połudnowe krańce gór Garoth

PostWysłany: Pią 21:26, 03 Lis 2006    Temat postu:

*kucnął obok nie i się przysłuchiwał*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku Strona Główna -> Kapliczka i Cmentarz Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin