Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku

Threzgol · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Dziękuję.. Proszę, pozwól mi tu poczekać.. Muszę się z nią spotkać tylko nie mów Nimornowi, że... *Ostatnie słowa wyrwały mu się z gardła. Nie wiedział co mówi. Nie wiedział kim jest Nimorn... Dlaczego powiedział to imie?*

Jan

*uśmiechnął się pod nosem* - To chodźmy do kuchni, tam się posilisz, a potem pokój na spoczynek Ci naszykuję... *rzekł spokojnie, a potem ruszył w stronę Świątyni* - A o owego Nimorna się nie martw...

Threzgol · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Poczekaj... Czy mógłbyś mi coś powiedzieć o Pani... *Znów musiał odgrzebać wspomnienia. Nie wiedział skąd zna to imię...* Frey? Nie chcę popełnić w jej obecności jakiegoś głupstwa...

Jan

*zadumał się chwilę* - Moja pani żoną Sir Keldorna jest, ma dwóch synów, pierwszego Gabriela pani powiła Abaddonowi- Panu Otchłani, a drugiego swemu mężowi i syn ten zwie się Stogar Keldorn junior... *mówił powoli pomagając gościowi iść*

Threzgol · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Przepraszam, że sprawiam tyle kłopotów. Niestety nie mam czym się odwdzięczyć. Nic nie mam. Jedynie torbę, w której znajduje się miecz i kilka pergaminów. Cały mój dobytek...

Jan

*zaśmiał się tylko* - Nie musisz panie nic dawać, to miejsce przyjmie każdego bez względu na stan majątku, czy pochodzenie... - Lecz zdradź mi chociaż swe imię, bym wiedział jak się do Ciebie zwracać...

Threzgol · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Nazywam się Vild A'srad z Asdarathendinthed, czwartego domu Rentenzerthanderen, a przynajmniej tak mi się wydaje...

Jan

- To strasznie długie imię i nazwisko... *skwitował tylko, a po chwili byli już przy Bramie* - No jeszcze tylko hol, a potem już jadalnia...

Threzgol · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Stosunkowo ktrótkie do sporej części innych. *Skwitował jeno. Wiedział, że za dużo powiedział o swoim pochodzeniu. Chyba, że... tutaj też zdarzają się podobne miejsca?*
-Jeszcze raz dziękuję, dobry Panie

Jan

*uśmiechnął sie tylko* - Podziękujesz później panie, a teraz oszczędzaj siły......

Threzgol · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

*Nagle wszystko mu pociemniało w oczach... Nie był już w świątyni. Widział walkę między dwoma statkami... Zauważył półelfa walczącego prawdopodobnie z kapitanem jednego z okrętów... Po chwili jakby wcielił się w niego... Potężne uderzenie, wyrzucenie za burtę, wpadnięcie w toń morską... Nagle to wszystko ustało. Znów znajdował się obok Jana, dysząc i pocąc się. Twarz była rozpalona, a krople potu zbierały zlepiony brud z krwią, i spływając po nosie, opadały na ziemię...*

Jan

- Oj... *odrzekł tylko sługa i kroku przyspieszył. Po chwili mijali już bramę*

Threzgol · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Poczekaj, Panie. Czy znasz może kogoś o imieniu Merkorn? *Kolejne nieznane mu imię... Tak... On był na statku, jednak kim jest?*

Jan

*zasmucił się słysząc jego słowa* - Przykro mi panie, ale jeśli szukasz Merkorna, toś się spóźnił... *rzekł cicho*

Threzgol · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Nie żyje? *Westchnął cicho* -Przykro mi... *I kolejna szansa na wspomnienia prysła. Tylko czy to na pewno jego wspomnienia?*